sobota, 18 maja 2013

Never Give Up. Cz. 5

Ja sobie spokojnie zjadłam śniadanie. Następnie ubrałam się i uczesałam. Zaniosłam talerz do kuchni, a Harry jeszcze sprzątał, pomogłam mu. Widziałam że się męczył. Pozmywałam pare kubków. Następnie usiadłam na kanapie, strasznie kręciło mi się w głowie. Po paru minutach Harry usiadł koło mnie
- Co się stało ? Źle się czujesz ? - Spytał troskliwie Harry
- Nie nic...
W tedy poszłam do mojego pokoju, zamknęłam się na klucz i wzięłam narkotyki. Po wzięciu położyłam się na łóżku. Nagle usłyszałam pukanie do moich drzwi
Margaret, co się stało ? Martwię się ! Otwórz . - Błagał mnie Harry
Otworzyłam mu te drzwi. Nastepnie znów usiadłam na łóżko bez słowa.
- Powiedz, co się dzieje ? - Zapytał mnie się chłopak
- Nic, po prostu źle się czuje
- Może dam ci jakieś lekarstwo ?
- Harry, ja się dziwie...dlaczego ty ze mną spędzasz ? Przecież ja piję alkohol, biorę narkotyki ! - Rozpłakałam się
- A to o to chodzi ... ! Meg. Ja cię bardzo lubię, jesteś bardzo miłą dziewczyną ! A żebyś nie piła i nie brała. To umówię cię do lekarza i już. I nie będziesz miała takiego nałogu !
- Harry !! Co ja bym bez ciebie zrobiła ! - Przytuliłam chłopaka
- To co Meg....Ja już muszę iść.
- Niee ! Co masz ważnego przecież jest sobota !
- Ale ja ciągle u ciebie jestem. Nawet tutaj spałem !
- Zostań .
- No dobrze
* Następnego dnia *
Jest niedziela. Harry znów u mnie spał, bardzo się z tego ciesze. Tak naprawdę bardzo podobał mi się Harry. Te oczy, loki i charakter ♥ !
- Harry, chodź tutaj koło mnie, usiądź .
- No słucham ? . Ale mam coś tobie do powiedzenia.
- No ja własnie też. Ale ok, zacznij
- Ojej no dobrze. Margaret Anderson...znam cię nie długo. Ale już od pierwszego widzenia ciebie spodobałaś mi się. * W tedy Harry wyciągnął kartkę z napisem " I Love You " *
- Ooo...Harry. Ja też cię kocham - Przytuliłam Harrego.
- A więc razem ?
- Na zawsze !
Po tych słowach zaczął padać deszcz, zrobił się mocny wiatr i burza. Bardzo bałam się burzy, Harry pocałował mnie w policzek i objął. Po jakimś czasie nie było już burzy, ale jeszcze padło. Postanowiłam abyśmy wyszli do parku w deszczu. Harry zgodził się. Była godzina 18.30 więc robiło się już trochę ciemno. Przez całą drogę po parku Harry mnie obejmował. Włosy miałam całe mokre, mój chłopak również. Nagle Harry zatrzymał się i pocałował mnie. Tak pocałował, to był nasz 1 - wszy pocałunek w usta, i to jeszcze w deszczu. Po pocałunku Harry zaproponował pójście do domu bo robiło się już strasznie zimno.

















_________________________________________

I jak się podoba 5 część ? Błagam o komentowanie jest to dla mnie ważne ;* ! 

niedziela, 12 maja 2013

Never Give Up . Część 4

Obudziłam się a nademną stał .... stał Harry
- Meg !! Co się stało ? Co ty tu robisz ? - Zapytał mnie niepokojący się Harry
- Harry...Przepraszam że tak zwiałam ze spotkania, ale Chris mnie porwał !
- Kto to Chris ?
- Mój były ciągle mnie nachodzi i czuje się nie bezpieczna - Wtedy zaczęłam płakać
W tym momencie, Harry szybko mnie rozwiązał i przytulił. Christophera nigdzie nie było więc uciekliśmy. A tak szczególnie poszliśmy zgłosić na policję porwanie. Przecież trzeba było go jakoś ukarać. Byłam roztrzęsiona. Bolała mnie głowa i tak jakoś źle się czułam. Moja mama była w pracy.
- To może choć do domu ? Zaopiekuje się tobą ? - Zapytał Harry
- Napewno tego chcesz ?
- No tak, choć, choć !
Jesteśmy już w domu. Harry zrobił mi gorącą herbatę, a ja poszłam wziąć prysznic. Po umyciu się założyłam piżamę. Zeszłam na dół. Telewizor był już włączony a Harry czekał na mnie z gorącą herbatką !
- Siadaj Margaret. Włączyłem jakiś film..może pooglądamy ?
- Tak, oczywiście muszę się jakoś zrelaksować po tym dniu.
* Pare godzin później *
W tym czasie zasnęłam Harremu na ramieniu, a chłopak również zasnął. I tak sobie słodko spaliśmy. Gdy mama wróciła późno z pracy, przykryła nas kocem, wyłączyła telewizor i poszła spać. Obudziłam się o 1.30 w nocy.
- Harry, wstawaj !
- Co się stało ? - Powiedział zaspanym głosem Harry
- Chcesz spać na kanapie ?
- Margaret ! Przepraszam, ale ja się zasiedziałem ! Muszę już iść !
- Nie, spokojnie. Zostań. Choć mam wolny pokój szybko przyszykuję ci pościel, i się położysz . Pasuje ?
- No dobrze. Ale jeśli sprawiam ci kłopot. Przepraszam
Przyszykowałam Harremu pościel i poszłam spać do swojego pokoju.
* Następnego dnia *
Obudził mnie Harry.
- Cześć Meg ! Wstawaj ! - Powiedział łaskotając mnie Harry
- Hehheeheheheeheehe. Przestań, już wstaję ! - Powiedział roześmiana
- Oj, przepraszam !
- Tutaj masz śniadanie do łóźka !
- Ojej ! Harry bardzo ci dziękuje ! Jesteś kochany ! - Wtedy wstałam z łóźka i przytuliłam chłopaka
-Nie ma za co. A więc ty sobie tu zjedz. A ja idę posprzątać kuchnię, twoja mama jadła śniadanie a nie posprzątała .
- Harry !! Co ty wyprawiasz, wiesz że nie musisz ?!
-Ale co ja mam robić ? . Nie chcę się nudzić !
- Harry, Harry....Jak ja się tobie odwdzięczę ?
- Może buziakiem ? - Uśmiechnął się chłopak i poszedł sprzątać.
Ja sobie spokojnie zjadłam śniadanie
_________________________________

Przepraszam, że nie dodawałam kolejnych części..ale nie miałam czasu :c 

sobota, 4 maja 2013

Never Give Up Część 3.

- Zawiozłem cię pod dom wczoraj, kojarzysz ?
- Ahaa. No tak !
- Może dziś o 17.00 kawiarnia ? Znam twój adres to przyjadę po ciebie.
- Okej. To do zobaczenia !
- Paa !
Po tych słowach zakończyliśmy rozmowę przez komórkę. Wstałam ze schodów i poszłam do domu. Była godzina 14.30 zjadłam obiad, później wzięłam prysznic, nałożyłam na twarz Make - Up. A później ubrałam moją kremową sukienkę do kolan, założyłam moje kremowe szpilki, włosy zostawiłam rozpuszczone, do tego opaska. Godzina 16.50 wzięłam mój żakiet i torebkę. Harry akurat przyjechał. Otworzył mi drzwi do samochodu i zamknął. Później wsiadł na swoje miejsce. Jesteśmy już w kawiarni, Kelner podał nam Menu. Ja zamówiłam gorącą czekoladę, a Harry deser lodowy. Na oczekiwanie zamówienia, rozmawialiśmy o różnych rzeczach, poznawaliśmy siebie. Wypiłam już czekoladę.
- Harry, przepraszam, idę do toalety. Zaraz będę .
- Tak, oczywiście. Będę tęsknić !
-Ojj, Harry ! . - Uśmiechnęłam się i poszłam .
Toaleta była daleko od naszego stolika. Po załatwieniu spraw, nagle ktoś zawiązał mi ręce i oczy jakimś czarnym materiałem. Wziął mnie na ramie i uciekł. Myślałam ze to Harry ale jednak to nie on. Rozpłakałam się, krzyczałam o pomoc, a ludzie na ulicy nic sobie z tego nie robili. Trafiłam do jakiejś ciemnej nory. Ten ktoś przywiązał mnie do drewnianej belki, a później odwiązał mi oczy. Był to Christopher !
- O kochanie, jak dobrze że cie widzę ! - Powiedział Chris
- Nie nazywaj mnie tak, wypuść mnie stąd !
- Ale Margaret ja cie kocham ! Już na zawsze będziesz tutaj ze mną !
- Człowieku ty jesteś psychiczny ! .
Po tych słowach Chris odszedł, a ja zostałam sama...Płakałam, krzyczałam o pomoc, byłam również głodna. Tak stałam przywiązana około 3-4 godzin. Ciągle myślałam o Harrym, co on sobie pomyśli ?! Że zerwałam się z naszego spotkania. Przecież ja go naprawdę bardzo lubie. W przyszłości nie chce być tylko przyjaciółką..kimś więcej. Brakowało mi tego alkoholi, moich narkotyków.
- Chris !!! Masz proszek ? - Zapytałam
- Tak, mam kotku. A chcesz ?
- Tak, dawaj mi to !
Po paru sekundach Chris przyniósł mi narkotyki, najpierw mnie odwiązał a później mogłam brać. Następnie po wzięciu. Christopher znów mnie przywiązał..miałam ochotę mu coś zrobić ! . Następnie znów miałam zawroty głowy, - zemdlałam. Obudziłam się a nademną stał ...
_______________

Jutro 4 część ! <3

piątek, 3 maja 2013

Never Give Up. Część 2 .

Weszłam do domu i zauważyłam moją mamę płaczącą i siedzącą na kanapie, w dłoni trzymała zdjęcie moje i taty. Spłynęła mi łza po policzku. Szybko podbiegłam do niej i ją przytuliłam.
- Kochanie ! gdzie ty byłaś ?! - Powiedziała moja mama
- Nieważne... - odpowiedziałam płacząc .
- Meg, czuje od ciebie alkohol .. co się stało ?
- Christopher jest znowu gejem, widziałam jak się obściskiwał z jakimś chłopakiem.
- Margaret, wiedziałam że ten związek nie przetrwa, nie zasługiwałaś na niego .. ! A teraz idź już spać, jest późno.
Właśnie tego mi brakowało, wsparcia mojej mamy. Pomogło mi to ... ale tylko na chwile. Przed spaniem wzięłam prysznic. Później usiadłam na łóżku, pod poduszką miałam schowane narkotyki, wzięłam je do ręki i myślałam czy wziąć czy nie .. Wzięłam. Poczułam ulgę, wolność. ! Po wzięciu proszku, schowałam je ponownie pod poduszkę i położyłam się spać.
W nocy około 1.30 obudziły mnie jakieś dziwne dźwięki. Wstałam z łóżka, nagle zakręciło mi się w głowie ale zawsze tak miałam po wzięciu narkotyków. Przeszły mi zawroty, no okej. Podeszłam do okna, zauważyłam Chrisa..co on robił pod moim domem w środku nocy ?!
- Margaret, kocham Cię !
- Christopher Moore ! Co ty robisz w środku nocy pod moim domem ?!! Idź już stąd !!
- Meg. Kocham Cię ! Tylko ty jesteś dla mnie najważniejsza ! Tylko tyy !
- Brałeś ?! Brałeś znowu !!
- Anderson, Kocham Cię ! .
- Idź boże ! Nie chcę tego słuchać, wezwę policję !    
Po tych słowach Chris poszedł. A ja znowu położyłam się spać, nie myśląc o nim to już przeszłość.
Obudziłam się o 8.00 rano. Pościeliłam łóżko, poszłam nałożyć jakiś Make - up. Uczesałam włosy w rozczochrany kok i jakieś ubrania.
Godzina 9.00 . O tej godzinie zawsze stawałam się z delikatnej dziewczyny. W wulgarną złośnicę. Miałam j.polski, nie cierpiałam tej nauczycielki. Rzucałam w nią gumką do gumowania i innymi rzeczami. Ludzie z klasy się śmiali. Oczywiście dostałam uwagę. Ale tylko w ten sposób mogłam się " odróżnić " Bo w głębi duszy jestem delikatną dziewczyną ... O godz. 14.00 skończyłam lekcje, usiadłam na schodach przed szkołą.. i myślałam o swoim życiu, nagle zadzwonił mi telefon.
- Tak, słucham ? - Powiedziałam
- No cześć. Poznajesz mnie ? - Powiedział Harry
- Yyy..nie, nie pamiętam .
- Zawiozłem cię wczoraj pod dom. Nie kojarzysz ?

___________________

3 Część pojawi się jutro ! <3


Never Give Up . Cz. 1

Mam na imię Margaret Anderson. Nie mam żadnego rodzeństwa, moja matka pracuje widzę ją dopiero wieczorem. Mam również swojego chłopaka, i moją najlepszą przyjaciółkę.
Dziś umówiłam się z Chrisem w moim domu, ma być na 18.00 , jest 17.55 . Zawsze był przed czasem...może się coś stało ? Miałam złe przeczucia. Ubrałam jakiś sweter i wyszłam  przed dom, i zobaczyłam czy idzie. Tak miałam naprawdę złe przeczucia....Przecież Chris powiedział mi że już nie jest gejem ! Okłamał mnie..obściskiwał sie z jakimś chłopakiem, nie wierzyłam swoim własnym oczom.
- Chris ! . Co to ma być kurde, wytłumaczysz mi to ?! - Powiedziałam ze łzami w oczach .
- Kochanie, to nie tak, pozwól, wytłumaczę ci to !
- Nie masz mi już nic do wytłumaczenia. !
W tym momencie wzięłam w domu portfel, wyłączyłam komórkę, i zamknęłam drzwi od domu. I po prostu uciekłam z tego beznadziejnego świata. Poszłam do sklepu, kupiłam 2 butelki wódki, weszłam do jakiejś ciemnej uliczki i piłam..Była godzina 23.30 . Wypiłam dopiero 1 butelkę wódki. Robiło mi się ciemno przed oczami ... kręciło mi się w głowie ! A mój chłopak ? no w zasadzie już były chłopak, już mnie nie obchodził....
.
W tym czasie Meg. Myślała ciągle o swoim życiu, dlaczego akurat ona ma tak beznadziejne ? Narkotyki, alkohol, i chłopak gej. ! Dziewczyna piła wódkę i płakała, cały makijaż jaki miała rozmazał się jej po twarzy. Margaret była całkowicie pijana. Miała ciemność przed oczami, i zawroty głowy.
Słyszałam jakieś kroki ... bałam się. Strach mnie w tedy ogarnął .
- Nie bój się... co się stało ? - Powiedział nie znany mi Loczek .
- A ty kim jesteś ? Nie znam cie. Dlaczego do mnie mówisz - Odpowiadałam nie świadomie
- Choć odwiozę cie do domu, nie bój się. !
- Ja nie mam się bać, jak mój chłopak, zdradza mnie z jakimś innym chłopakiem ?!
- No choć. ! Powiedz mi adres i będzie wszystko dobrze
Zgodziłam się. Chłopak był bardzo miły, w aucie dostałam humorku, było naprawdę super. Byliśmy już pod domem.
- A więc...jesteśmy już !
- No jesteśmy. Dziękuje że podwiezienie ! - Powiedziałam uśmiechając się .
- Może..co jutro robisz ?
- Ja nic ; // Będę się nudzić w domu. To masz mój numer.
-Ooo . Dziękuje, na pewno zadzwonię.
I wyszłam z auta. Nagle poczułam w tedy takie ciepło w sercu. Było to wspaniałe !
Weszłam do domu i ...
___________________________

Oto 1 część " Never Give Up " ! Myślę że sie spodoba całe opowiadanie.
2 Część będzie dziś, a może jutro.
I JAK WIDZICIE POJAWIŁ SIĘ NOWY BOHATER Harry Styles.
GO CHYBA NIE MUSZĘ OPISYWAĆ ! :D

czwartek, 2 maja 2013

Never Give Up - Bohaterowie

Bohaterowie opowiadania ' Never Give Up ' .

Margaret Anderson .            
Po porostu " Zbuntowana Nastolatka " . Dziewczyna ma 18 lat. Straciła ojca w wypadku samochodowym. Żyje w Londynie. Wraz z jej matką. Mama pracuje jako kosmetyczka. Swoją córkę widzi jedynie wieczorem. Margaret poprzez swojego chłopaka, zaczęła brać narkotyki i pić alkohol. Do 17 lat Meg ( Czyli Margaret ) była wzorową uczennicą. 6,5 to były zawsze jej oceny. A teraz ? najgorsza agresywna uczennica. 


Stephanie Anderson
Można ująć ją ' Kobietą pracującą ' pracuje jako kosmetyczka. Straciła swojego męża. Ma na wychowaniu swoją córkę 
Christopher Moore
Chris ma 18 lat. Kiedy miał 16 lat został gejem. Ale na swoje 18 - ste urodziny postanowił przestać. Ale za to wpadł w alkoholizm i również narkotyki. Siedział 3 razy w szkole. Chłopak jest bardzo agresywny. Obojgu rodziców już nie ma. Chris był wychowywany dosłownie na ulicy. Jako małe dziecko głodował. 18-latek często opuszcza lekcje. Ma swoją wymarzoną dziewczynę - Margaret Anderson .










Laura Torres
Najlepsza kumpela Chrisa. Znają się od przedszkola, mieszkają nawet nie daleko. Laura jest również przyjaciółką Meg. Dziewczyna tylko bierze narkotyki, ale od czasu do czasu. Jej styl ubrania mówi że jest jakaś dziwna. Ale tak to jest fajną dziewczyną. Jej oceny to 3,4 . Więc jakoś się trzyma. Nadal szuka tego jedynego.







_________________________________

Opowiadanie, będzie o tym że zawsze trzeba wierzyć w siebie <3
1 część dodam jutro ! :)

środa, 1 maja 2013

Dziadek Lou .

Dziadek Louisa zauważył Polski Trend i napisał na Twitterze. " Dzien dobry. Poland are trending again. Well done :) "